Music Note Lettere
Music Note Letterg
Music Note Lettera
Music Note Letterl
Music Note Lettero
Music Note Letterb
Music Note Letteri
Music Note Letterz
  • Remember me

Lrc Blackout by Kartky

Blackout - Kartky LRC Lyrics - Donwload, Copy or Adapt easily to your Music

LRC contents are synchronized by Megalobiz Users via our LRC Generator and controlled by Megalobiz Staff. You may find multiple LRC for the same music and some LRC may not be formatted properly.
21099 - Blackout by Kartky [04:38.15] 6 years ago
by Guest
Copied
Office Copy IconCopy
Edit Time [xx:yy.zz] x 20 Views x 281 Download x 16
LRC API - Developers can now access to our API from RapidApi: https://rapidapi.com/keiteldog-ieuRVL_c3Lu/api/megalobiz-lrc
LRC TIME [04:38.15] may not match your music. Click Edit Time above and in the LRC Maker & Generator page simply apply an offset (+0.8 sec, -2.4 sec, etc.)
[ar:Kartky]
[ti:Blackout]
[length:04:38.15]
[re:www.megalobiz.com/lrc/maker]
[ve:v1.2.3]
[00:17.54]Mieliśmy tazosy i żółte simensy, byliśmy młodzi i piękni
[00:19.52]Jedliśmy nic, albo mało, z domu wyganiała nas piłka i błękit
[00:21.28]Koszulki Kluiverta, Zidana i Figo, Bomfunk Mc's na okrągło
[00:22.52]Lata przed pasją, co tętni, Ty Cola czy Pepsi?
[00:23.78]Ja chciałem mieć włosy jak Songo
[00:28.77]Graliśmy w bale za blokiem, pamiętam
[00:30.27]Jak rzucałem jabłkami w okna
[00:32.28]Śmialiśmy się, jak ktoś był mniejszy, a parę lat później już nie było ziomka, to koszmar
[00:36.28]W salonie gier na Wrocławskiej, jak było dwa złote to grało się stale
[00:39.78]A głównie to grali tam starsze chłopaki, a my zajarani wpatrzeni w ekrany
[00:43.27]Kupowało się piłkę nożną, a dupy trzynastkę i Bravo
[00:46.56]I biły Ci brawo, jak umiałeś huśtawkę z jojo i wkręcałeś pierwszy farmazon
[00:51.54]Ty daj mi się wpisać do jej złotych myśli, bo mam ich tyle, że nie śnisz
[00:55.34]Z rana na basen, a wieczorem „Kiepscy”, ściepa po 50 groszy na Laysy
[00:58.53]Do szkoły w halówkach i najlepiej dresy, jak bułki w sklepiku, to klasyk
[01:02.03]No dobra slazengery z Niemiec od kuzyna taty, giganty i kara na kompa
[01:05.82]Karty Dragon Ball i grzywki do oczu i zgaszone światło, jak spadałem z drzewa
[01:10.31]Wygrane klasowy na szkolnym i tłumy, IIC może się jebać
[01:13.28]Ty wykup moje albumy, te wszystkie, które brakują do złota
[01:17.53]Poskładaj z nich wieżę do nieba i podpal, markerem napisałem „witamy w Gotham”
[01:20.76]Ty masz dla mnie hajsik? Wariacie, no póki co motam
[01:24.27]Ale pucuję się pierwszy, jak zawsze, gdy wjedzie ten sort, co ma kopa

[Refren]
[01:30.81]Byliśmy młodzi i piękni, a teraz co, tacy dorośli?
[01:41.50]U wielu z nas nic się nie zmienia, zmieniają się trunki i ziomki
[01:44.27]Mieliśmy być młodzi i piękni, a zdechniemy gdzieś w samotności
[01:47.00]I trzymamy w rękach butelki i bletki, i ciągle słyszymy „dorośnij”
[01:51.74]Mieliśmy być młodzi i piękni, przed nami iluzja wolnośći
[01:55.74]To my, zmarnowane talenty, w mieście fałszywej miłości
[01:58.99]Mieliśmy być młodzi i piękni, a teraz co, tacy dorośli?
[02:01.02]U wielu z nas nic się nie zmienia, zmieniają się trunki i ziomki

[Zwrotka 2]
[02:07.49]Dziś nie zasypiasz bez setki, jak możesz to wciskasz na maksa manetki
[02:10.48]A my się bawimy i wcale nie śpimy i znów wyrywamy kelnerki, studentki
[02:13.24]I mamy to czego chcieliśmy, problemy, imprezki, koneksje i gramy
[02:17.24]Wypady, najebki, kurewki i wódka na litry, baks na kilogramy
[02:20.99]I czy będzie dobrze, ja nie wiem, bo nie chcę zapraszać na pogrzeb i beka
[02:25.47]Te śmieszne pieniądze, ta kurwa, jej rządze i jebane zdanie kolegi frajera
[02:28.74]A pamiętam, jak pierwsze bójki były powodem do dumy
[02:32.49]Odwiedzę sąsiada, któremu mówiłem, że jak będę duży, to będę wydawał albumy
[02:36.74]Choć teraz się martwię, że znów mi nie pójdzie i będę znów szukał roboty
[02:39.99]A robiłem już kurwa wszędzie, od biura, budowy, hangary, po knajpy i squaty
[02:43.47]Jedyne, co wiem na sto procent, że tamta dziewczyna to same kłopoty
[02:47.24]A ludzie jak boty, a ludzie jak boty


[Refren]
[02:51.99]Byliśmy młodzi i piękni, a teraz co, tacy dorośli?
[02:55.99]U wielu z nas nic się nie zmienia, zmieniają się trunki i ziomki
[02:59.24]Mieliśmy być młodzi i piękni, a zdechniemy gdzieś w samotności
[03:03.49]I trzymamy w rękach butelki i bletki, ciągle słyszymy „dorośnij”
[03:07.48]Mieliśmy być młodzi i piękni, przed nami iluzja wolnośći
[03:11.03]To my, zmarnowane talenty, w mieście fałszywej miłości
[03:14.01]Mieliśmy być młodzi i piękni, a teraz co, tacy dorośli?
[03:17.51]U wielu z nas nic się nie zmienia, zmieniają się trunki i ziomki

[Zwrotka 3]
[03:22.49]Ty, podaj to dalej jak Ricky Rubio a potem nalej i posyp, byle tak grubo
[03:25.49]Ja przemierzam miasto złotówą, nieznane miasto, z nieznaną dupą Ty chyba znasz to, jestem pojebany, tak mówią
[03:31.01]A powielany schemat, kiedy tylko mogę jem dupą
[03:33.77]Na jednych imprezach wóda się sypie, na innych leje
[03:35.01]Tych wrednych to nie dotykam, wolę te szczere
[03:37.76]Mam wiele więcej niż kawałków na koncie
[03:40.26]A tych wałków, cofały jak w boksie
[03:41.26]Ty, chcesz tu przywirować to poświeć
[03:43.00]Muszę zobaczyć Twoje źrenice spalone słońcem
[03:44.75]Ich wykręcone od lewej wiagry, moje zielone jak Hala Madrid nakładka karny
[03:48.49]Lipiec w moim domu był palny, a na wakacje pojechałem z kolegami grać rapsy
[03:52.30]Mam wyjebane synapsy, te lapsy nic mi wróżą
[03:54.01]Zaraz skoczymy po absynt, spalimy tego za dużo
[03:55.51]Jak tamtej nocy, o, jak tamtej nocy, jak tamtej nocy, jak tamtej nocy
[03:57.81]Jak tamtej nocy, nic się nie zmienia, zmieniają się trunki i ziomki